To ja już wiem dlaczego ten kot "wyłazi" z obrazka, hahaha, ta rybka z drugiej strony;) A co do czarnych kotów, ja bym za takim pobiegła, o zawracaniu nie ma mowy:)))
no nie ma jak czarny kocur!!! :D Broń boże nie zawracam... Wręcz przeciwnie- lecę pierwsza, bo mówię, że to na szczęście. Ale jam lwica więc ród koci, to MÓJ ród :D a po zakładkę jadę do Trójmiasta! :D
czarująca zakładka, ten śledź na odwrocie wymiata :)
ReplyDeletea co do czarnych kotów - nie boję się, bardzo je lubię :)
Nie zawracam, bo zawracanie przynosi pecha ;) Jak mogę to czekam a jak nie mogę, to mam pecha ;)
ReplyDeleteZakładka super! :)
wygląda bajecznie:)
ReplyDeleteA ja mam czarnego kota, ale jak czarny kot (obcy!) przebiega mi drogę...to spluwam trzy razy przez lewę ramię! Naprawdę!
ReplyDeletekot z rybą :D haaaa, jak zwykle, cudne!
ReplyDeleteCudna zakładka!
ReplyDeleteNiby nie jestem przesądna, ale czasem się zawaham, czy przejść;)
To ja już wiem dlaczego ten kot "wyłazi" z obrazka, hahaha, ta rybka z drugiej strony;) A co do czarnych kotów, ja bym za takim pobiegła, o zawracaniu nie ma mowy:)))
ReplyDeleteeeeee tam, koty szczęście przynoszą co najwyżej ;) zakładka świetna i bardzo podoba mi się rybka!!!
ReplyDeleteFantastyczna jest!!!
ReplyDeleteKot jest superowy :))
:*
no nie ma jak czarny kocur!!! :D
ReplyDeleteBroń boże nie zawracam... Wręcz przeciwnie- lecę pierwsza, bo mówię, że to na szczęście. Ale jam lwica więc ród koci, to MÓJ ród :D
a po zakładkę jadę do Trójmiasta! :D
nie mam kota, ale mam .. na punkcie tego co robisz. Zakładki mniamuśne
ReplyDelete